Výročí 30 let
|
|
|
OPEN
*Buštěhrad oznaczany jest jako europejska Mekka kolekcjonerów antyków.
Gdybyśmy będąc na wczasach dowiedzieli się od cudzoziemca opalającego się obok, że zna Republikę Czeską a konkretnie Buštěhrad,
bylibyśmy co najmniej zdziwieni.
A jednak dzięki wyjątkowej giełdzie kolekcjonerskiej miasto znalazło sie na stronach prasy europejskiej, skąpej skądinąd w informowaniu o Czechach, w towarzystwie takich metropolii jak Paryż, Londyn, Monachium czy Amsterdam. Nazwa miasta pojawia się w prospektach reklamowych zagranicznych biur podróży, a tradycja czeskich targów kolekcjonerskich zainteresowała np. ambasadora Kanady jak i innych celebrytów.
Krótko mówiąc, czescy, niemieccy, włoscy, francuscy, holenderscy i inni kolekcjonerzy znają drogę do Buštěhradu na targi, których tradycja sięga 30 lat wstecz i regularnie na nie wracają.
Wcześniejsza giełda otrzymała nazwę targów kolekcjonerskich po wejściu w życie znowelizowanej ustawy o giełdach towarowych, wg której określenia „giełda“ nie można używać w odniesieniu do akcji, które mają charakter bazaru czy targu. Groźba grzywny w wysokości pół miliona CZK powoduje, że do nazwy giełda wracamy już tylko w nostalgicznych wspomnieniach.
Spójrzmy na historię tej akcji, która powoduje duży ruch w mieście Buštěhrad.
Pierwsze targi kolekcjonerskie w Buštěhradzie odbyły się już w 1979 roku w czasach, kiedy kwitło życie klubowe czeskich kolekcjonerów.
W czasopismach z tego okresu możemy odnaleźć informacje o działaniu klubu przy Domu Kultury Związków Zawodowych i o giełdach w mieście Hradec Kralove, o klubach przy Centralnym Domu Kultury Pracowników Kolei w Pradze oraz o szerokiej skali dziedzin kolekcjonerstwa od antyków poczynając, a na minerałach kończąc.
Giełda Buštěhradzka, która powstała dzieki miejscowemu Klubowi Oświatowemu, na początku odbywała się sześć razy w roku. Stopniowo jednak stawała się coraz bardziej popularna, uzyskała dużo większe znaczenie i aktualnie odbywa sie prawie cztery razy częściej.
19 maja 2009 roku targi obchodziły trzydziestą rocznicę istnienia.
Targi odbywają się od kwietnia do października w letnim kinie, a na zimę przemieszczają się do restauracji Na Kahanci i U Bečvářů.
Nie ukrywajmy, że w dotychczasowej historii giełdy najmniej odpowiednim miejscem, w jakimsię odbywała, były pomieszczenia miejscowej szkoły. Jednak na popularności akcja nie straciłanawet po przemieszczeniu w połowie lat dziewięćdziesiątych w okolice cmentarza.
A dlaczego Buštěhradzkie Tragi Kolekcjonerskie są uważane za wyjątkowe?
Jednoznacznie dlatego, że są nastawione na przedmioty wyprodukowane przed rokiem 1945,ewentualnie 1948. Dzięki Klubowi Oświatowemu i organizatorom, którym udało się utrzymać przez ćwierć wieku charakter targów, miasto stało się w środowisku kolekcjonerów znanym pojęciem, a targi odróżniają się od straganiarskich bazarów czy pchlich targów.
Stosunek opinii publicznej do całej akcji jest różny. Nic dziwnego, wszystko ma swoich zwolenników i przeciwników. Jednak nawet najwięksi pesymiści muszą przyznać, że Targi Kolekcjonerskie robią miastu reklamę. Tajemnicą poliszynela jest , że inne miasta i regiony muszą w taką propagację inwestować niemałe sumy.
Życzmy zatem Targom Kolekcjonerskim jak najwięcej zwolenników w przyszłych latach, mniej przeciwników oraz rozmachu, który przyczyni się również do rozwoju miasta Buštěhrad.
|
|